Przychodzi baba do lekarza cała w muchach. Lekarz ją pyta: Po co pani przyszła? -Zostałam zmuszona Przychodzi baba z córką do lekarza. Córka jest piękna i seksowna. Lekarz od razu każe jej się rozebrać. Baba protestuje: - Ależ panie doktorze, to ja jestem chora! - To proszę pokazać gardło - mówi lekarz. Przychodzi baba do lekarza z zezem rozbieżnym: - Co się pani tak rozgląda? Przychodzi facet do lekarza. - Co się stało? - pyta lekarz. Na to facet po cichutku: - Panie doktorze to ja, baba, tylko się tak przebrałam! Przychodzi baba do lekarza w wigilię i mówi... ludzkim głosem. Do lekarza przychodzi facet z żoną. - Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca... - Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać. Woła męża. - Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca Przychodzi baba z masztem w dupie do lekarza, a lekarz do niej: - Co pani jest? A baba na to: - Dar Młodzieży! Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu, lekarz się pyta: - Co pani jest? - Słucham metalu... Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera się i siada na fotel. - Bardzo mnie boli tam w środku. Wyżej, jeszcze wyżej... - Podejrzewam, że jest to zapalenie migdałów. Przychodzi koń do lekarza, za nim wchodzi baba, a lekarz na to: - Co pani jest? - Zakonnica. Przychodzi baba do lekarza a lekarz do niej: - Niech pani stąd wyjdzie, bo już kawały zaczynają o nas opowiadać. Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze, wszyscy znajomi mężczyźni mówią mi, że mam pochwę jak studnia... - Proszę się rozebrać i na samolocik. Po chwili ostrożnie zagląda. - Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego... Przychodzi baba do lekarza i trzyma w ręku szczelnie zamknięty słoik. - Błagam, niech mi pan powie, co jest w środku, panie doktorze! - prosi z przerażeniem na twarzy. Lekarz obejrzał słoik i mówi: - Bez wątpienia tasiemiec, proszę pani. - To cudownie! - cieszy się baba. - Bo ja myślałam, że to cały system nerwowy. Przychodzi baba do lekarza: - Powinna pani jeść dużo owoców i to najlepiej bez obierania. Baba dziękuje za diagnozę i zbiera się do wyjścia. - A tak a propos, jakie owoce pani jada najczęściej? - pyta lekarz. - Orzechy. Lekarz przegląda opis choroby pacjentki i mówi: - Oj, nie podoba mi się pani, nie podoba... - Pan, panie doktorze tez nie należy do najprzystojniejszych... Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, koniecznie potrzebuje dla siebie jakiejś rozrywki. - Jakiego rodzaju? - Noo, najlepiej rodzaju męskiego. Przychodzi baba do lekarza z wróblem w dupie. - Co pani jest? - Mnie nic, ale mężowi chyba ptaka urwało. Przychodzi baba do lekarza z orłem w dupie. Lekarz: Co pani jest? Baba: Monetę o dupę rzucaliśmy... Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie. Lekarz: Co pani jest? Baba: Dziekanat! Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Jestem s-konana... Lekarz: A ja z Rambo! Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w dupie i mówi: - Mam dość tego walenia! Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mówi: - Panie doktorze, z bliska Źle widzę. - A z daleka? - pyta lekarz. - Z Koszalina... Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza. - Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz. - Ta gdzie tam, panie, my zza Buga... Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta: - Czemu pani tak długo nie było? - Bo chorowałam... Przychodzi baba do lekarza, a lekarz się pyta: - Co pani jest? - Panie doktorze, zaszłam... - To niech pani odejdzie. - Kiedy ja nie od chodzenia, tylko od pieprzenia... - To niech się pani odpieprzy.
|